sobota, 2 maja 2009

Dziś grilujemy.

Tak jak Mariusz ( komentarz mariusza-Jakoś ciężko mi się przestawić do gry na wzrosty, niby proste a jednak człowiek cały czas podświadomie czeka na zwałkę.) tak i ja nie mogę się podświadomie przestawić, ale jak widać USA widzi jakieś dobre strony tych wszystkich danych. No i dobrze nie ma co kopać się z koniem, jak chcą wzrostów trzeba się podstosować a co z tego będzie na dłuzszą metę to się okażę. Trupy w szafach są i zaczna śmierdzieć prędzej czy puźniej, prawdą jest, że wiekszośc ma też dość spadków?. Najgorsze dla mnie jest, że nie mogę znaleźć jakiegos racjonalnego wytłumaczenia na poziomy 2300pkt wig20-może ktoś ma niech umieści w komentarzu. Nadchodzący tydzień powinien przynieśc rozstrzygnięcie.
I jeszcze jedno ta złotówka?

Zauważyłem w komentarzach wątek inwestora długoterminowego, moje zdanie jest takie, otworzyć odrębne konto maklerskie, zbudowac portfel- w bessie oczywiście, nie zagladać za czesto i czekac na hosse która nie ma siły przyjdzie a biorąc pod uwage dzisiejsze czasy, będzie ona wybuchowa. Cierpliwośc oraz wytrzymałośc psychiczna gdy portfel maleje np o 40 czy 50% konieczna!!! Ja zaczynam budować swój portfel długoterminowy i taka zwałam konkretna by mi się przydała.
Napisze wam szczerze, jestem krótko na giełdzie, ale jak sobie pomyślę to nie straciłbym ani złotówki gdybym był cierpliwy.

Dziś grilujemy, pogoda piekna, pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz